Przecież ten rząd jest tak nieudolny! Przecież ten rząd doprowadził Polskę na skraj przepaści! Przecież rząd PiS (bez Samoobrony i LPR oczywiście - o tym prezes pan kazał zapomnieć już dawno temu) był najlepszym rządem od 1992 roku! I będzie najlepszym, jak już prezesu panu skończy się przerwa w premierowaniu!
Przecież tak łatwo byłoby wypunktować tych nieudaczników i pokazać, jaki świetny jest PiS i prezes jego. Jeśli nie w debatach, to chociaż w sejmie (prezes pan sam przecież mówił, że miejsce na debaty to w sejmie przede wszystkim). A tu co? Nic.
Ze spotkania członków sztabów ustalających zasady debat dał w długą Poręba (PiS - jeszcze). W sejmie na Grabarczyka grzmiał nienajmądrzejszy Girzyński, a sala była prawie pusta. Czyli co? Nie dają rady? A może to jakaś strategia przygotowana przez Wielkiego Stratega?
PS. Może chociaż Jarosław Kaczyński wpadnie do Kleyffa na taras? Na razie nie wiadomo. Rzecznik partii nie odbierał telefonu :(